Pamiętacie jak niespełna dwa miesiące pisałam, pierwszego jej dnia. że jesień pomimo swoich dwóch skrajnych postaci, jest moją ulubioną porą roku? I wiecie co? Nadal nią pozostaje. Zresztą, spójrzcie tylko na te zdjęcia.
Moda
Carpe diem

Myśleliście kiedyś o tym, żeby zatrzymać czas? Są przecież takie chwile, które sprawiają, że chciałoby się, żeby trwały wiecznie. Oczywiście chyba każdy z nas jest świadomy, że jest to sytuacja nierealna. Ale o ilu to niemożliwych rzeczach człowiek nie marzy? Zwłaszcza kiedy czas pędzi tak nieubłaganie, że momenty, choć piękne, pozostają ułamkiem całości. Wydaje mi się, że ostatnio poznałam pewien sposób, który w pewien sposób pozwala oszukać system.
Ostatnie dni wakacji

Trudno mi uwierzyć w to, że dokładnie jutro zaczynam już trzeci rok studiów. I to z całkowicie czystym kontem czym nie mogłam się pochwalić rok temu. Mam nadzieję, że nie zapeszę na tych kilka ostatnich godzin, ale z ręką na sercu, mogę już w tej chwili powiedzieć, że były to jedne z lepszych wakacji jakie miałam.
2 czarno-białe zestawy z odrobiną koloru na co dzień. Wersja elegancka i na sportowo

Liczba folderów z sesjami wciąż rośnie, więc tym chętniej pojawiam się tutaj ponownie. Tym razem główną rolę grają dwa najbardziej podstawowe kolory. O ile biel lubię od zawsze, o tyle do czerni przekonuję się od pewnego czasu. Kiedyś byłam jej zdecydowaną przeciwniczką.