Trudno mi uwierzyć w to, że dokładnie jutro zaczynam już trzeci rok studiów. I to z całkowicie czystym kontem czym nie mogłam się pochwalić rok temu.
Na szczęście, warunek z anatomii, tego pięknego, ale niesamowicie trudnego przedmiotu, już za mną. Z jednej strony nie mogę się doczekać tego co przede mną, z drugiej szkoda mi kończących się wakacji. A te minęły w mgnieniu oka.
Mam nadzieję, że nie zapeszę na tych kilka ostatnich godzin, ale z ręką na sercu, mogę już w tej chwili powiedzieć, że były to jedne z lepszych wakacji jakie miałam. I to nie tylko dlatego, że są to właściwie, mimo że trzytygodniowe ze względu na kampanię wrześniową, pierwsze prawdziwe wakacje od dwóch lat . To też nie przez to, że właśnie w końcu udało mi się ukończyć pierwszy rok studiów. Mówią, że lepiej późno niż wcale.
Wszystko dzięki ludziom, z którymi spędzałam ten czas. Tym, którzy wspierali mnie, gdy przygotowywałam się do poprawek. Tym, którzy też są nocnymi markami i nie pozwalali mi nudzić się nocami. Tym, z którymi udało się spotkać. Nie musiałam nawet wyjeżdżać daleko. Wszystko miałam na miejscu, tutaj w Lublinie.
Kiedyś myślałam, że dla udanych wakacji potrzeba dalekich, egzotycznych podróży. Dzisiaj wiem, że nawet one na nic by się zdały, gdybyśmy nie mieli z kim ich dzielić. Samotność bywa potrzebna dla zebrania myśli i bycia z samym sobą, ale najlepsze wspomnienia to te, w których są inni ludzie. A w czasie tych wakacji nazbierałam ich naprawdę sporo.
kurtka i bluzka/sh, spodnie/Bershka, botki/Deichmann
Najważniejsze, że wkraczasz w nowy rok akademicki na czysto. O rozrywce na poziomie też nie zapominaj i wstawiaj czasem jakieś foty.
Super jak zawsze ;)